Ładowanie akumulatora - zrób to poprawnie

Zbliżają się przymrozki, pierwszy szron osiada na samochodzie… Czego można się spodziewać po takiej pogodzie? Pierwszą rzeczą, która powinna przyjść nam na myśl jest stan naszego akumulatora. Jeśli pewnego poranka przydarzy nam się sytuacja, w której nie możemy odpalić samochodu, prawdopodobnie przyczyną będzie właśnie akumulator.

Oczywistym wyjściem jest naładowanie go, jednak nie jest to tak proste, jak mogłoby się wydawać. Nierzadko zdarza się nam popełniać błędy podczas przeprowadzania tej pozornie nieskomplikowanej czynności. W poniższym artykule znajdziecie wszelkie porady dotyczące poprawnego załadowania akumulatora.

Pierwszym krokiem jest zweryfikowanie, jaki akumulator zasila układ elektryczny naszego samochodu. Dwoma najpopularniejszymi rodzajami są akumulatory żelowe i kwasowo-ołowiowe. Są to konstrukcje najczęściej wybierane przez producentów pojazdów – kwasowo-ołowiowe ze względu na prostotę konstrukcji i koszt produkcji, a żelowe ze względu na bezobsługowość i ich parametry techniczne. Każdy z nich potrzebuje innego rodzaju ładowania.

W kwestii niebezpieczeństw związanych z ładowaniem akumulatorów można wymienić wiele wyjść, jednak do najczęstszych można zaliczyć osłabienie wydajności urządzenia, przegrzanie, przepalenie akumulatora, czy w najgorszym wypadku – eksplozję. Wynika to z konstrukcji akumulatorów, oraz wykorzystanych przy ich produkcji materiałów.

W przypadku akumulatorów kwasowo-ołowiowych, spotykanych najczęściej w starszych samochodach, oraz motocyklach, problem ładowania takiego akumulatora polega głównie na możliwości jego przepalenia, lub uszkodzenia w inny sposób. Warto więc zaopatrzyć się w ładowarkę mikroprocesorową, która samodzielnie będzie sterowała procesem ładowania. W przypadku takiego oporządzenia, wystarczy wybrać właściwy program i pozostawić resztę samemu procesorowi. Jeśli jednak nie dysponujemy takim sprzętem, jesteśmy zdani na prostą zasadę – natężenie równe 10% pojemności akumulatora. Oznacza to, że akumulator o pojemności np. 50Ah ładujemy natężeniem 5A. Jest to najbezpieczniejsza opcja ładowania, która pozwoli na zachowanie właściwości energetycznych akumulatora.  Jeśli jednak posiadamy ładowarkę mikroprocesorową, problem ten rozwiązuje regulowane natężenie prądu.

W przypadku akumulatorów żelowych ładowanie jest bardziej wymagające, gdyż nie tolerują one przeładowania. Jeśli zbyt mocno naładujemy taki akumulator, jego wydajność stopniowo będzie się zmniejszać. Ponadto maksymalnym napięciem będzie 14.4V, a natężenie powinno być dobrane tak jak w przypadku akumulatorów kwasowo-ołowiowych.

Warto także pamiętać o odpowiedniej temperaturze podczas ładowania. Przy niskich temperaturach, sięgających ok -5, -10 stopni Celsjusza ładowanie akumulatora będzie tak nieefektywne, że może trwać nawet kilka dni, a i tak nie naładujemy go w pełni. Warto więc wymontować akumulator z samochodu i przenieść go w ogrzewane miejsce na czas ładowania. Jeśli akumulator nie jest dostępny i nie da się go wymontować, pozostaje jedynie zaparkować samochód w ogrzewanym garażu. Tylko wtedy możemy efektywnie i stosunkowo szybko naładować akumulator.

Powyższe rady pozwalają na osiągnięcie odpowiedniego poziomu naładowania akumulatora przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa. Aby jednak zachować odpowiednie właściwości akumulatorów powinniśmy pamiętać o odpowiednim ich użytkowaniu, oraz regularnym kontrolowaniu ich stanu.

Autor

Redakcja

autokosmetykaopinie.pl